To dzień męki i śmierci Chrystusa. Kościół rozmyśla nad męką swojego Pana i Oblubieńca, adoruje krzyż, wstawia się do Boga za zbawienie całego świata. Chrześcijanie zachowują post (tylko jeden posiłek do syta) i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Według dawnej tradycji Kościoła, tego dnia nie sprawuje się Eucharystii. W kościołach odbywają się nabożeństwa Drogi Krzyżowej i gorzkich żalów. Nie powinny one jednak przesłonić najważniejszej celebracji.
Centralnym momentem dnia jest Liturgia Męki Pańskiej, którą sprawuje się ją zwykle wieczorem. Kiedy stajemy wobec Krzyża, na którym Jezusa Chrystus oddał życie za zbawienie świata, milczenie wydaje się bardziej stosowne od słowa. Dlatego liturgia Wielkiego Piątku jest pełna powagi, skupienia i ciszy. A swoją pełnię znajduje w adoracji Krzyża. Kiedy celebrans podnosi odsłonięty Krzyż, Kościół milknie. Cisza staje się modlitwą. Przestajemy modlić się językiem. Patrzymy i zaczynamy modlić się sercem. Adoracja jest dzisiaj najbardziej właściwą postawą ludzi wierzących. Podchodzimy do Krzyża, aby adorować. Aby adorować Chrystusa Pana, aby adorować Jego święte rany, w których jest nasze zdrowie. Aby adorować Miłość, która nie oszczędziła siebie. Aby adorować Boga, który nie opuścił zagubionego człowieka, ale własnego Syna posłał, aby w Nim nas odzyskać.